środa, 15 kwietnia 2009

Dzień pod znakiem złotych myśli

Tak dwoma słowami - udany dzień.
Szef wszystkich szefów przedstawił nam swoją teorię na osiąganie sukcesów na każdej płaszczyźnie.
A po tych złotych myślach nie pozostało mi nic innego jak tylko , rozpłaszczyć się na mojej koło-komputerowej płaszczyźnie i przeczekać w takiej dość niewygodnej pozycji do końca dniówki ;)
No i przeczekałam.
Och dzień po 16:00 najszczęśliwsze chwile mojego miejskiego życia.
A na ulicach sami uśmiechnięci ludzie i nikt nie zagniewany, nikt zły nie był. Nawet psy szczekały przyjaźnie....No po prostu UDANY DZIEŃ.
No i jeszcze tylko wtulę się w mojego Miziaka, ale to jak przyjdzie- dziś mam wolną chatę ....normalnie rozpieszczę się trochę a co tam ;) Czego i wam życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz