piątek, 29 maja 2009

Czytam : J. Przybora "DIVERTMENTO"





Kilka dni temu poznałam człowieka, który mówił Szekspirem. I choć HAMLET jest jedną ze sztuk wieszcza, która kocham, cała ta sytuacja wydała mi się całkowicie nie realna.
Przychodzę ja do domu i siadam w fotelu, otwieram książkę a tutaj co? Starszy Pan serwuje mi oto taki dialog....



Najdziwniejszy samochód Świata






BMW ISETTA

A myślałam że widziałam już wiele, ale ten samochodzik zaskoczył mnie totalnie. Teraz nie dziwie się że było tyle doniesień o UFO. Przecież ten samochód właśnie tak wygląda :) och moi drodzy oby kiedyś dane mi było przejechać się jednym z nich....Ale wyprodukowano ich niewielką ilość, dlatego posiadacze Isetty to prawdziwi milionerzy ....
Obecnie produkuje się elektryczną wersje ISetty.

HISTORIA: mały samochód produkowany w latach 1955-1962. Wersja licencyjna włoskiego samochodu ISO.
Model był produkowany z przeznaczeniem na rynek europejski oraz amerykański. Model ten został odkryty przez wysłannika BMW na Salonie samochodowym w Genewie w 1954r. BMW postanowiło odkupić licencje od firmy Iso i wyposażyli ją w jednocylindrową jednostkę napędowa. Produkcję Isetty zakończono w 1962r. i wyprodukowano 161.728 egzemplarzy. (źródło : Wikipedia)

sobota, 23 maja 2009

Czytam : D. Brown - Anioły i Demony


Okładki nie zamieszczam bo książkę czytam na sposób nowoczesny - czyli prze neta.
No sama się dziwie że aż tak zbezcześciłam szlachetną sztukę czytania z kart książkowych - no ale nie mogłam się doczekać zakupu - a na film pójdę dopiero jak przeczytam.
Oj lepsza ona jest niż "Kod Leonada (...)" - lepsza.
A jak już przeczytam, to stanę sie specjalistą od Templariuszy i masonerii - już robie zapasy literatury z tej dziedziny - hihih
A póżniej wyrusze na poszukiwanie skarbu templariuszy!!!!

Moje stwory


No i jestem!

Oj działo się działo - bywało się to tu .... to tam.
A na załączonym obrazku kartka z której KOMUNISTKA była naprawdę bardzo zadowolona- bo Ciocia ją sama zrobiła ;) i nic że mogla być dużo ładniejsza.
Aż człowiekowi serce rośnie...

A dziś znów impreza ale tym razem urodziny dorosłej dziewczyny
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO AGNIESZKO!

zdjęcia reporterskie z tego wydarzenia zostaną zamieszczone w późniejszym terminie...


czwartek, 14 maja 2009

Czytam : J. Carroll " Upiorna dłon"


I naprawde nie trudno o mnie powiedzieć - uzależniona. Tak nie wydze się do tego przyznać. Ale co powiecie na to - od przyszłego tygodnia wciagne jeszcze trzy jego ksiązki .
Ale ja jestm ....szaleństwo to moje trzecie imie hahaha!!!

Miałam chorego Kota



Miałam chorego Kota.
Zawiązana w niebieski kurak potrafiła warczeć jak pies a ja myślałam: " mieli wyciąc jej guza a zrobili z niej psa?" - myślałam.
Miałam chorego Kota.
Pozbawiona kuraka stała się ucieleśnieniem kota w najwyższym stopniu jego skupienia.
I mruczy jak Kot, paskudzi jak Kot , i ma swoje Kotowe humory - jak Kot!
Miałam chorego Kota - i oby długo pozostał zdrowy!!!!

środa, 6 maja 2009

Oglądałam - Elizabethtown


No musem jest by zobaczyć ten film. Pozostaje po nim lekki zapach pomarańczy a na twarzy błąka się miły tajemniczy uśmiech - taki "no wiesz" - uśmiech wtajemniczonych.
I do jutra mi pozostanie ta świadomość, że życie może być takie jak film - może? możne jest? Może?

Rola SAMSONA - niezapomniana - oskar!!!!!




Czytam: T. Pratchett - Czarodzicielstwo


A jak dopadnie Cię szarość życia, to warto przeczytać kilka złotych myśli, zawartych w tym tomie poświęconym w całości absolutnie fantastycznemu światu i zaraz życie nabiera kolorów :)

Cytat: "(...) jeśli kilka piw nie pozwoli(...)zobaczyć sytuacji w innym świetle, to prawdopodobnie dokona tego kilka następnych." - och jaka kosmiczna prawda!!!!


niedziela, 3 maja 2009

Samochody mojego życia - Część I





Citroen DS 19 - auto kina francuskiego.

HISTORIA: Model Citroën DS w wersji Berline zaprezentowano na salonie samochodowym w Paryżu 6 października 1955 r. 24 kwietnia 1975 wytwórnię opuścił ostatni z 1 456 115 wyprodukowanych Citroenów DS.

FILMY : Fantomas wraca (1967r.); Wasabi: Hubert zawodowiec (2002 r.)


Aby naświetlić sytuację to prawo jazdy posiadam....kilka ładnych lat - jestem wyśmienitym kierowcą, jeśli liczyć jazdy we śnie i w marzeniach. No dobrze przyznaje się, po prostu nie może mnie opuścić wizja totalnego karambolu, którego sprawca mogłabym okazać się ja...
Ale...obiecuje sobie, że jeśli kiedyś będę miała jakiekolwiek z aut prezentowanych w kategorii "Samochody mojego życia" - to wykupie jazdy i będę jak KUBICA (oczywiście ten z ubiegłego sezony - atfu aby nie zapeszyć).