Okładki nie zamieszczam bo książkę czytam na sposób nowoczesny - czyli prze neta.
No sama się dziwie że aż tak zbezcześciłam szlachetną sztukę czytania z kart książkowych - no ale nie mogłam się doczekać zakupu - a na film pójdę dopiero jak przeczytam.
Oj lepsza ona jest niż "Kod Leonada (...)" - lepsza.
A jak już przeczytam, to stanę sie specjalistą od Templariuszy i masonerii - już robie zapasy literatury z tej dziedziny - hihih
A póżniej wyrusze na poszukiwanie skarbu templariuszy!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz