czwartek, 14 maja 2009

Miałam chorego Kota



Miałam chorego Kota.
Zawiązana w niebieski kurak potrafiła warczeć jak pies a ja myślałam: " mieli wyciąc jej guza a zrobili z niej psa?" - myślałam.
Miałam chorego Kota.
Pozbawiona kuraka stała się ucieleśnieniem kota w najwyższym stopniu jego skupienia.
I mruczy jak Kot, paskudzi jak Kot , i ma swoje Kotowe humory - jak Kot!
Miałam chorego Kota - i oby długo pozostał zdrowy!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz